
Dość bycia posłuszną dziewczynką. Koniec z kochaną córeczką wpływowego tatusia. Przyszedł czas na przemianę w buntowniczkę. A wszystko to zapoczątkowała przed laty babcia, dzień przed jej zniknięciem. Ona nigdy nie pogodziła się do końca z losem, z życiem pod zamkniętą kopułą. Dlaczego Neva, która była jej ukochaną wnuczką, miałaby być inna?
Wszystko sobie z Sanną zaplanowały. Bo w końcu żeby się buntować trzeba zorganizować sobie jakąś większą liczbę osób. Wbrew pozorom nie jest to takie proste. Większości ludzi takie życie odpowiada - kopuła w końcu została stworzona dla ochrony.
Neva jednak wciąż pamięta zdanie babci na ten temat. Jej nazwisko jest pierwsze na długiej liście osób zaginionych w ukrywanym przed światem zeszycie dziewczyny. Rząd jednak nie jest zaniepokojony zniknięciami. Nawet jej rodzice zachowują się, jakby nic się nie zmieniło. A przecież się zmieniło, w wielu sprawach.
Wszyscy ludzie wyglądają jakby byli ze sobą spokrewnieni; ciemne włosy, podobny wzrost i rysy twarzy. Często na ulicy myli się obcych z przyjaciółmi. Śluby są zawierane przez coraz młodsze pary i nikt nie widzi w tym problemu.
Neva wraz z najlepszą przyjaciółką organizują mroczną imprezę, na którą zapraszają innych młodych ludzi, aby stworzyć pewnego rodzaju ruch oporu. Jest całkiem ciemno, każdy może anonimowo wyjść i nie zostanie osądzony. Jednak na tym nietypowym spotkaniu dzieje się coś jeszcze... Neva całuje się z jakimś chłopakiem, dopiero po chwili uświadamia sobie, że jest nim Brandon, który od niedawna chodzi z jej przyjaciółką.
Bardzo lubię książki o alternatywnej przyszłości, więc byłam prawie pewna, że i "Neva" przypadnie mi do gustu. Jednak dopiero po kilku pierwszych rozdziałach książka mnie naprawdę wciągnęła. Bohaterowie nie są sztuczni. Najbardziej denerwowało mnie chyba, że główna bohaterka "miała coś" do chłopaka najlepszej przyjaciółki, choć wiedziała, że jej nie wolno.
Nie mam nic do zarzucenia stylowi pisarki i, mimo że ten temat jest ostatnio bardzo oblegany w książkach, nie nudziłam się podczas czytania. Polubiłam główną bohaterkę (mimo jej stosunku do Brandona). Bardzo podobało mi się jej wytrwałe dążenie do zrealizowania tego, w co wierzyła. Nie dawała sobie w kaszę dmuchać.
Czy dziewczynie uda się uciec spod kopuły? Czy to jest w ogóle możliwe? Co się stało z ludźmi, którzy zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach? Na te pytania odpowiedzi znajdują się w książce. Wystarczy tylko na jakiś czas przenieść się do świata, z którego podobno nie ma wyjścia.
Wszyscy ludzie wyglądają jakby byli ze sobą spokrewnieni; ciemne włosy, podobny wzrost i rysy twarzy. Często na ulicy myli się obcych z przyjaciółmi. Śluby są zawierane przez coraz młodsze pary i nikt nie widzi w tym problemu.
Neva wraz z najlepszą przyjaciółką organizują mroczną imprezę, na którą zapraszają innych młodych ludzi, aby stworzyć pewnego rodzaju ruch oporu. Jest całkiem ciemno, każdy może anonimowo wyjść i nie zostanie osądzony. Jednak na tym nietypowym spotkaniu dzieje się coś jeszcze... Neva całuje się z jakimś chłopakiem, dopiero po chwili uświadamia sobie, że jest nim Brandon, który od niedawna chodzi z jej przyjaciółką.
Pokój jest niemal pusty - około dziesięciu osób patrzy na siebie niepewnie.Po mrocznej imprezie i dość nieudanej akcji większość osób się wyłamuje. Nawet Sanna, która wcześniej była jedną z najbardziej zaangażowanych, rezygnuje po namowach Brandona. Neva jednak nie daje się tak łatwo pokonać. Pracuje u taty, gdzie udaje, że jest posłuszna rządowi. A tym czasem lista zaginionych w jej sekretnym zeszycie się wydłuża...
Brandon obejmuje Sannę. Zerka na mnie. Uciekam wzrokiem.
Bardzo lubię książki o alternatywnej przyszłości, więc byłam prawie pewna, że i "Neva" przypadnie mi do gustu. Jednak dopiero po kilku pierwszych rozdziałach książka mnie naprawdę wciągnęła. Bohaterowie nie są sztuczni. Najbardziej denerwowało mnie chyba, że główna bohaterka "miała coś" do chłopaka najlepszej przyjaciółki, choć wiedziała, że jej nie wolno.
Nie mam nic do zarzucenia stylowi pisarki i, mimo że ten temat jest ostatnio bardzo oblegany w książkach, nie nudziłam się podczas czytania. Polubiłam główną bohaterkę (mimo jej stosunku do Brandona). Bardzo podobało mi się jej wytrwałe dążenie do zrealizowania tego, w co wierzyła. Nie dawała sobie w kaszę dmuchać.
Czy dziewczynie uda się uciec spod kopuły? Czy to jest w ogóle możliwe? Co się stało z ludźmi, którzy zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach? Na te pytania odpowiedzi znajdują się w książce. Wystarczy tylko na jakiś czas przenieść się do świata, z którego podobno nie ma wyjścia.
23 komentarze:
Kolejna wizja przyszłości - nie czytałam ostatnio nic z tej tematyki, to może nadrobię, zaczynając od tej ? :)
Czytałam i również książka przypadła mi do gustu:))
Pozdrawiam!!
Piękna okładka, od razu zwróciła moją uwagę.
Może nie należę do miłośników tego gatunku, tak jak i Ty - nie toleruję pewnych zachowań, ale z zaciekawieniem sięgnęłabym po tę powieść.
Bardzo podobała mi się ta książka, miała taki klimacik ^^ No i Brandon *_* Czekam na kontynuację!
Same zaskakująco pozytywne i ciekawe recenzje. Niestety do tej pory nie dane było mi sięgnąć po tę powieść. Ale swoje zaległości mam zamiar szybciutko nadrobić:) Pozdrawiam
A ja chyba jednak nie sięgnę, choć okładka przyciągająca.
Bo wielu prośbach Mikołaj sprezentował mi "Nevę", więc liczę, że po sesji uda mi się ją przeczytac :)
Bardzo spodobała mi się ta książka, i jeszcze to zakończenie... Czekam na drugą część. :)
Ciekawa recenzja i same pozytywne opinie skłaniają do przeczytania tej książki.
Okładka piękna, recenzja świetna, jednak co do książki nie jest aż tak przekonana.
Coś dla mnie ;D Lubię takie historie ;)
Książka bardzo mi się podobała. Niecierpliwie czekam na jakieś informacje o kontynuacji. Bo skończyło sie w zupełnie niewłaściwym momencie i chce więcej!
No nie powiem, żeby pomysł na fabułę brzmiał oryginalnie, ale książka z pewnością jest ciekawa ;)
Nie miałam jeszcze okazji poznać tej książki, ale troszkę przypomina mi ona inną, mianowicie ,,Dobrani''. W każdym razie zaciekawiła mnie twoja recenzja i jak uda mi się gdzieś nabyć "Nevę" to chętnie przeczytam.
Trzeba przyznać, że książek o takiej tematyce jest pełno, ale ta okładka mnie przyciąga.
Czytałam "Nevę" i także mi się podobała :)
Lubię taką tematykę .
Książka spogląda na mnie z półki i czeka na swoją kolej. ;) Muszę w najbliższym czasie zabrac się za lekturę.
Mam w planach przeczytać. :))
Chcę ją przeczytać, czytałam wiele pozytywnych recenzji :)
Pozdrawiam!
P.s. dodaję do obserwatorów :)
właśnie skończyłam czytać! polecam wszystkim... REWELACJA!!!
Mam ją w planach ;-)
Zdecydowanie muszę przeczytać, uwielbiam antyutopie :)
Koniecznie muszę przeczytać, wydaje się być niesamowita :)
http://anonymous-reader-reviews.blogspot.com/
Prześlij komentarz